Pierwsze jego znane, a przede wszystkim celowe, zastosowanie, to wizualizacja proporcji rozmieszczenia geograficznego Imperium Osmańskiego na 3-ech kontynentach: w Azji, Europie i Afryce. Taki diagram kołowy po raz pierwszy ukazał się w książce Williama Playfair’a zatytułowanej Statistical Breviary,[1] a wydanej w 1801 roku (wykres za Wikipedią).
Przyjrzyjmy się bliżej tej, wydawać by się mogło, oczywistej wizualizacji. Wykres kołowy dał początek całej gamie wizualizacji tworzonych na koordynatach biegunowych. I nadal – mimo sędziwego wieku i powszechności zastosowania, wywołuje liczne dyskusje pomiędzy swoimi zwolennikami, a zagorzałymi przeciwnikami.[2]
Chcesz dowiedzieć się więcej o raportowaniu?
Zapraszamy na szkolenie ST 2a. Wizualizacja informacji z użyciem raportów tabelarycznych i wykresów.
Stoi za nim prosty koncept – pokazanie relacji części do całości. Mocno przemawiał on do wyobraźni odbiorców, dlatego nic dziwnego, że szybko znalazł naśladowców. Bardzo możliwe, że biorąc pod uwagę właśnie te cechy, diagramy kołowe, tym razem na mapie, wykorzystał w 1858 roku Charles Joseph Minard (ten sam, który zwizualizował marsz Napoleona na Moskwę oraz rysował mapę eksportu francuskiego wina). Minard przedstawił w ten sposób ilość bydła wysyłanego z różnych regionów Francji do Paryża (wykres za Wikipedią). Poza rodzajem bydła, pokazanym w ramach każdego diagramu kołowego, pojawił się dodatkowy element: rozmiar każdego z nich proporcjonalny do ilości wysyłanych zwierząt z danego regionu.
Cztery zasady poprawnego wykresu kołowego
Niestety, to co stanowi siłę tego wykresu – łatwość odniesienia części do całości – i co sprawdziło się zarówno w wykresie W. Playfaira, jak i Ch.J. Minarda, działa niestety w niewielu przypadkach. Aby wykres kołowy był czytelny i łatwy w interpretacji warto pamiętać o kilku wskazówkach:
- wycinków tortu powinno być niewiele (przez „niewiele” mam na myśli raczej 3 niż 8);
- wartości wycinków są bliskie 0% lub 100% (są między nimi duże, łatwo dostrzegalne różnice);
- wartości wycinków są bliskie ćwiartek i połówek (czyli ich wielkość jest łatwa do odniesienia w rzeczywistości);
- ułożenie wycinków powinno być proste do odczytania (np. początek każdego zgodnie z ruchem wskazówek zegara, godziny: 12, 3, 6, 9);
W innych sytuacjach siła wykresu kołowego staje się jego słabością, ponieważ oko ludzkie nie radzi sobie z wizualną interpretacją kątów ostrych i rozwartych.
Czy to oznacza, że wykres kołowy nie powinien być w naszym menu? Oczywiście, że nie. Trudno tutaj o „regułę palca wskazującego”. Po prostu nie należy go nadużywać tak, by nie doprowadził do niestrawności.
Przykład zastosowania
Na wykresie kołowym poniżej przedstawione zostały koszty organizacji pewnego przyjęcia urodzinowego. Skrupulatny organizator postanowił wspomóc się w ten sposób w podsumowaniu poniesionych wydatków wykorzystując wykres pierścieniowy.
Taki wykres to dobry początek do eksploracji danych, a wykres pierścieniowy jest ciekawą alternatywą dla standardowego wykresu kołowego. Nawet bez przedstawienia wartości procentowych bez trudu widzimy, że w kosztach organizacji całości imprezy największy udział miało jedzenie i alkohol, a w drugiej kolejności wynajem sali z obsługą. Równocześnie koszty wynajmu sali z obsługą oraz zespołu muzycznego pochłonęły ponad połowę budżetu. Daje to pewien obraz całości.
Analizy prezentowane w tym artykule zostały zrealizowane przy pomocy PS IMAGO PRO
Podsumowując, nie powinniśmy zastępować innych typów wizualizacji wykresem kołowym. Nie należy także oczekiwać, że wykres kołowy pozwoli nam skutecznie przekazać każdą informację. Tak jak nie oczekujemy, że po przystawce będziemy najedzeni. Raczej tylko (albo aż) z apetytem na więcej.
[1] Zainteresowanych tą barwną postacią odsyłam na dobry początek do Wikipedii [2] Jedna z ciekawszych polemik na temat użyteczności tego wykresu, na którą powołuję się także w tym wpisie, to praca Stephena Few „Save the Pies for Dessert” (już po samym tytule nietrudno domyślić się opinii autora, jednak warto poznać argumenty, które za nią przemawiają).